założyłam bloga: 14 luty 2012
zakończenie bloga:29 czerwca 2012
strony w Wodr: 196
rozdziały:88
liczba komentarzy:590
Chce Wam podziękować, zwyczajne dziękuje, ale z moich ust (palców) jest jak najbardziej szczere i przepełnione emocjami, prosto z serca. Sprawiłyście, że tak jakby wszystko nabrało sensu i nawet, kiedy nie miałam weny, bądź rozdział nie był za dobry, wspierałyście mnie, byłyście przy mnie. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy, jak bardzo wpłynęło na moje życie, zaczęłam jakby w siebie wierzyć, że nie jestem aż tak beznadziejna, że może coś potrafię i zapewne dla zawodowców moje opowiadanie jest śmietkiem i nic nieznaczącym zbiorem słów, ale liczy się to, że dla Was (moich czytelniczek) co wywnioskowałam z komentarzy, było czymś niesamowitym. Dziękuje, naprawdę, nie wiem co mogę jeszcze napisać, po prostu nie umiem tego przelać na 'papier' tych wszystkich uczuć i przeżyć, które teraz są w środku mnie. Chce mi się płakać, ale spokojnie to łzy radości. Przyznam się szczerze, bez bicia, każdy kolejny tysiąc wyświetleń, każda kolejna dawka komentarzy sprawiała, że przenosiłam się do innego świata, do świata, w którym jestem dobra, w którym osiągam coś, dziękuje Wam, że dałyście mi tego doświadczyć, że pozwoliłyście abym miała podstawy do wiary w samą siebie. Teraz taki komunikat dla tych wszystkich osób, które są zakompleksione i mają niską samoocenę, nie martwcie się tym, że niby nie macie jakieś talentu, albo że coś Wam nie wychodzi, bądź ktoś powiedział, że jesteście beznadziejne- prędzej czy później znajdziecie swoje powołanie, coś w czym naprawdę jesteście dobre, wtedy zobaczycie, że życie rzeczywiście ma jakiś sens, a osoby, które Was krytykowały mogą Wam buty czyścić, to niesamowite uczucie, polecam.
Po raz ostatni, a może i nie, powtórzę się: DZIĘKUJE! Może to tylko błahe słowo i nawet nie weźmiecie tego do siebie, może nawet nie przeczytacie tej notki, ale już to zrobicie to wiedźcie, że Was kocham, niezależnie jakimi osobami jesteście, pozwoliłyście mi odkryć kogoś innego w sobie i za to będę Was kochać, aż to zasranej śmierci.
Tak więc, jeśli którakolwiek z Was potrzebowałaby pomocy, rady, bądź nawet promocji bloga piszcie do mnie śmiało, tutaj w komentarzach pod tym postem, na Twitterze, do którego link podam niżej, bądź na mailu, którego adres również niżej. Chce Wam pomóc w jakiejkolwiek dziedzinie życia, tak jak Wy pomogłyście mi.
KOCHAM WAS !!!! po raz ostatni-
xoxo, Rysica
TWITTER MAIL: gabilustyk@gmail.com
a co z kolejnym blogiem? twoje opowiadanie było niesamowite, chętnie poczytałabym coś nowego :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie jestem pewna czy założę, potrzebuję czasu ;p
UsuńNie jesteś pewna? Kobieto nie trzymaj tego talentu w niepewności. Pisz ile Ci tylko sił starczy! Ty+Pisanie=Nasze Szczęście! Nie ważny czy to będzie blog o 1D, czy o kosmitach, czarodziejach, plastikach itp. ważne żebyś ciągle pisała i dzieliła się z nami tym jakże zacnym TALENTEM. A tak w ogóle to ty nam dziękujesz? TO JA CI DZIĘKUJE!
UsuńTo my ci dziękujemy. Za te godziny szczęścia czytając to. Za te miliony niezmarnowanych godzin na czytaniu tego opowiadania. Dziękujemy...
OdpowiedzUsuńJa zapraszam również na mój blog o 1D z opowiadaniem http://harry-styles-in-love.blogspot.com/
Jak tylko usłyszałam, że jest tak długie opowiadanie o 1D (co prawda zespołu nie lubię, ale i tak czytam takich blogów 20)od razu wzięłam się za czytanie i tak mnie wciągnęło, że zajęło mi to 4 dni (z długimi przerwami). Troszeczkę się bałam, często jak ktoś pisze tyle rozdziałów to po prostu historia jest o niczym, ale zdecydowanie się nie zawiodłam. Jednym słowem: GRATULUJĘ.
OdpowiedzUsuńJedyne co to wciąż nie mogę się pozbierać po zakończeniu.
Może ktoś przeczyta ten komentarz...........
przeczytałam komentarz!
UsuńWow, dziękuje za te słowa. może to źle zabrzmi, ale jakoś, kiedy dostaję pozytywną opinię od osoby, która nie jest fanem 1D to tak bardziej do mnie przemawia, nie wiem czemu, znaczy wiem, ale nie chce mi się tego tłumaczyć, więc jeszcze raz dziękuje!
mam tylko jedno pytanie, gdzie usłyszałaś o moim blogu? bardzo mnie to ciekawi