sobota, 2 czerwca 2012

Rozdział 83

Hejhejhej najwspanialsze czytelniczki pod słońcem. STRASZNIE dziękuje Wam za te komenatrze, które cholernie mnie motywują do 'pracy' , oby więcej takich i potrojona liczba (takie tam moje marzenia) !!! w rozdziale jakoś szczególnie nic się nie dzieje, sorki jeśli są jakieś błędy, ale mam lenia i nie chce mi się ich sprawdzać, lol xd
kocham was mocno i dziękuje ! nie będę się rozczulać , ale za każdym razem jak tu wchodzę łezka kręci mi się w oku.
dedykacja dla was! <3
+ KOMENTUJECIE, PROMUJECIE, ĆPAJCIE TO!!!
Enjoy.
xoxo, Rysica



(oczami Gabi)
Miałeś kiedyś tak, że ktoś przerwał Ci erotyczną scenę z kimś z kim naprawdę miałeś ochotę uprawiać wtedy seks? Nie, to się ciesz. Bo mi się to właśnie przytrafiło. Pewnie gadam teraz jak jakiś zboczony, napalony facet, ale naprawdę w tamtym momencie miałam ochotę na seks z Harrym. Trochę to dziwne, bo nie miałam jeszcze skończonej osiemnastki, a już byłam w pewnym sensie uzależniona od seksu. Ale to chyba nic złego, jeśli kochasz się z sobą, z którą jesteś, na której Ci zależy i którą kochasz całym sercem. Mam racje? Ech, będę się smażyć w piekle. Nie ważne. Wyśle ci pocztówkę. Wracajmy do historii. Po tym jak Paulina przerwała mi piękną chwile z Hazzą, zaczęłam się szykować  na zakupy, na które pojechaliśmy całą czwórką. Ogarnianie zajęło mi mało czasu, według mnie bo oczywiście mój chłopak uznał, że guzdrałam się jak mało kto i on w tym czasie zdążył zrobić 10 razy więcej rzeczy niż ja, ale co tam. Ubrałam się na luzaku, w końcu to zakupy, założyłam obcasy, żeby moje nogi nie wydawały się aż tak grube.
zeszłam na dół, gdzie wszyscy już czekali. Paulina wyglądała niesamowicie, ta ciąża jej służyła, a może to była miłość?  W każdym bądź razie z dnia na dzień ubierała się i wyglądała coraz lepiej.
Zjadłam szybki śniadanie i ruszyliśmy na zakupy. Galeria Handlowa miała dla nas tyle ciekawych propozycji, że nie mogłam spokojnie stanąć w miejscu, cały czas biegałam do innego sklepu, w którym zauważyłam coś lepszego. Nawet moja ciężarna przyjaciółka, która powinna odpoczywać wpadła w zakupo szał, oczywiście dostała burę od swojego ukochanego, ale nie powstrzymało jej to przed szaleństwem. W sumie normalne zakupy, jak każde. No dobra, może nie na każdych zakupach macałam się ze swoim chłopakiem w przymierzalniach, ale w końcu taki był warunek pójścia na zakupy.
Wróciliśmy do domu załadowani torbami z ubraniami i jeszcze  jedzeniem, bo jakoś tamtego dnia nikt nie wykazywał chęci gotowania. Gdy weszłam do kuchni, spotkałam tam pozostałą część zespołu. Zayn spojrzał na mnie wymownym spojrzeniem, jakby troche smutnym, ale po chwili się uśmiechnął. Chłopak wciąż cierpiał, naprawdę nie chciałam wiedzieć co przeżywa, bolało mnie to, że to właśnie ja jestem źródłem tego bólu. Wiedziałam, że ten uśmiech był wymuszony, miałam go ochotę uściskać, ale to pewnie pogorszyłoby tylko całą sytuacje, więc dałam sobie spokój.
Ambitnym pomysłem ja spożytkowanie reszty wolnego czasu było oglądanie filmów. Kiedy po raz setny raz widzisz ‘Eurotrip’ i znasz wszystkie teksty na pamięć, naprawdę nie masz satysfakcji z oglądania, dlatego też odpłynęłam trochę swoimi myślami i przypominałam sobie obrazy z poranka. Chciałam już iść na górę i kontynuować to wszystko, SHIT NAPRAWDĘ BĘDĘ SIĘ SMAŻYĆ W PIEKLE!
Wymyśliłam pewien chytry plan, jak to ja, wiedziałam, że zmotywuje Harolda do pójścia na górę, kiedy zasnę. Włączy mu się instynkt macierzyński, dbania o mnie itd. I taaadaam, będzie sex, proste. Tak wiem, powinni mnie gdzieś zamknąć. Ale i tak mi się udało. Jak podsumuje ten wieczór, a raczej noc. O stara. To jest dokładnie mój komentarz. Takiej fali orgazmów nigdy nie miałam, nawet nie wiem czy nie była to śmiertelna dawka. Zaraz, jest coś takiego jak śmiertelna dawka orgazmów? Nie ważne, w każdym bądź razie, tak się czułam, jakbym miała umrzeć od nadmiaru przyjemności. Dziwne, że łóżko wytrzymało. Powinnam byłą zareklamować producenta tych łóżek.
Następny dzień, który zaczęłam około 13, był przyjemny, naprawdę przyjemny. Zaczął się od wpatrywania w jeszcze śpiącego Harry’ego, a zakończył na… nie, no nie powiem, bo wyjdę na wcielenie zła. Jak wyglądał ten jakże przyjemny dzień? Niby banalnie, a tak wspaniale, otóż cały dzień przeleżałam ze swoim chłopakiem w łóżku, wiele wyznań, czułości, mruczenia wprost do ucha, śmiechów. Próbowałam dowiedzieć się, co Hazza chciał powiedzieć mi tego wieczoru, kiedy przysnęłam w trakcie jego wypowiedzi, ale za cholerę nie chciał nic powiedzieć, zawziął się chłopak.
w między czasie dopakowałam do walizek, których nie rozpakowałam od czasu przyjazdu z Polski (uznałam, że się nie opłaca), kilka rzeczy, które kupiłam, robiłam to w tempie błyskawicznym, aby jak najszybciej móc wrócić do mojego ukochanego. Tak spędziłam ostatnie chwile, jej, jak to brzmi jakby ktoś umierał.
Otworzyłam oczy następnego ranka i żałowałam, że to zrobiłam. Świadomość, że za kilka godzin powiem Harremu ‘do zobaczenia kochanie’ przygniatała mnie i nie pozwalała wstać z łóżka. Cieszyłam się trasą, serio, lubiłam koncerty, śpiew i zabawę na scenie, ale..no ale, 3 miesiące bez miłości swojego życia…
Jakoś o 11 pod dom chłopców podjechał bus, którym mieliśmy podróżować po Wielkiej Brytanii przez najbliższy miesiąc . Ed pomógł zapakować mi moje walizki i nadszedł moment pożegnań.
Nie było mi łatwo powiedzieć ‘papa’ każdemu z osobna, w ciągu tych kilku dni żyliśmy się bardziej niż przez całe 9 miesięcy. Chciałam być silna, nie płakać, być dojrzała i te sprawy, ale nie udało mi się. Ryczałam jak powalona, zwłaszcza kiedy uścisnęłam Paulinę, gdy poczułam, że ona też płaczę, wzmocniłam swoje umiejętności udawania Fontany o 50% , tak że tonęłam, dosłownie.  Nadszedł czas na najgorsze, a może na najlepsze. Harry. Przytuliłam go tak mocno, aż moje ręce się zbuntowały, spojrzałam w oczy i tak staliśmy przez 5 minut nic nie mówiąc.
-Kocham Cię Gabi- powiedział i zauważyłam na jego policzku pojedynczą łzę, która mimo wszystko wywołała u mnie uśmiech.
-Kocham Cię Harry – oparłam głowę na jego ramieniu
-niezależnie gdzie będziesz, jak daleko ode mnie, wciąż będę czuł Twój zapach, słyszał Twój głos, widział Twoje oczy i czuł Twoje ciepło- szeptał mi do ucha, a ja czułam jak kolana mi się uginają, w końcu doczekałam się ckliwego pożegnania, może nie było ono na lotnisku, ale liczył się fakt żegnania.
-Każdy wdech sprawia, że.. – zaczęłam
-…bardziej kocham Cię- dokończył i oddał mi tak namiętny pocałunek, że jeśli w okolicy przechodziłoby jakieś dziecko, można nas było oskarżyć o demoralizację. Przez nasze usta przelewało się tyle emocji, że ciężko było wytrzymać od ich nadmiaru. Nasze języki splotły się tak mocno, jakby już nigdy nie chciały się rozdzielić, wokół nie było nikogo, tylko ja i on, mój książę z bajki. Wiem, zapewne jesteś teraz zdziwiony moim zasobem słów i wykwintnością moich wypowiedzi, no i pewnie nie wiedziałeś, że potrafię być tak romantyczna, cóż zdarzy się.
Oderwaliśmy się od siebie dopiero, kiedy Ed bezczelnie klepnął mnie w tyłek, aż podskoczyłam, a Hariusz spiorunował go wzrokiem, zabawna scena nie powiem. Przytuliłam jeszcze raz każdego z osobna, a potem grupy uścisk niczym w teletubisiach i wsiadłam do ekskluzywnego Tourbusa. 
usiadłam na wielkiej kanapie i ocierałam łzy, które totalnie zepsuły mój makijaż, ale miałam to gdzieś. Ostatnie pomachanie do grupki przyjaciół i ruszyliśmy….
pierwszy koncert był w Manchasterze, przez całą drogę trenowałam z Ed’em nasze piosenki, aż powoli nimi rzygałam, przepraszam za bycie niegrzeczną. Gdy dojechaliśmy na miejsce czekała nas masa fanek, z trudem przedostaliśmy się na próbę dźwiękową.
Wieczór, kolosalna liczba ludzi, gorąc, spływajacy pot po czole Ed’a. to mój czas, czas na naszą piosenkę. Wyszłam na scena, zobaczyłam tysiące ludzi, przestraszyłam się delikatnie, ale na koncertach chłopców bywało czasem więcej osób. Ed uśmiechnął się do mnie w wskazał dłonią, a publika zaczęła aplauzować, to było to. Zaczęliśmy grać pierwszą piosenkę , fala braw, potężna fala braw, ogromna wręcz i następna piosenka… koniec, zeszłam ze sceny i od razu udałam się do garderoby, wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do Harrego
-Halo..
-Kocham cię
-Ja ciebie też – odpowiedział, po czym się rozłączyłam. Tyle mi starczyło…
                   Harry: hi, whats your name? Me: eeeeeeeeee, i...i.. dont...kno....know

PODOBA CI SIĘ TO CO PRZECZYTAŁAŚ/EŚ (wątpie w to drugie xd ) PROSZĘ SKOMENTUJ, TO NAPRAWDĘ WIELE DLA MNIE ZNACZY!!! LOVE YA ALL!!

24 komentarze:

  1. wooho jestem pierwszaaa! Ty niedobra istoto po przeczytaniu tego rozdziału rycze jak powalona! Kocham Cie, juz nie pisze ze rozdział zajebisty,bo to jest przecież oczywiste <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  2. I LOVE YOU TOO!! <3 Niegrzeczny ten rozdział... Ale wiadomo, że ty w piekle smażyć się nie będziesz. No bo Hitlerem nie jesteś... Ale ja pieprze. Dobra, rozdział jak zwykle - pełen wrażeń...

    http://truehistoricandagain.blogspot.be/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ok no to zaczynam mój komentarz...( nie wiem czy będzie aż taki długi jak poprzedni, ale postaram się)
    Ale Ta Gabi ma niegrzeczne myśli...Ja normalnie szaleję pod wpływem twoich opisów ich miłości...
    Jak oni wytrzymają bez siebie tyle czasu?
    Mam nadzieję, że nie popsujesz ich miłości przez ten czas bo cię uduszę gołymi rękami!
    A jeśli chodzi o to zdanie, co dodałaś po rozdziałem...to ja chyba też tak bym zareagowała na spotkanie z Harrym....Ach...jeśliby się do mnie odezwał to byłabym najszczęśliwszą osoba pod słońcem....
    No dodawaj tego nexta bo oszaleję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham to !! Proszę nie przestawaj pisać! I proszę jak najszybciej o nowy rozdział !! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmm.... jakby to powiedzieć... .. uwielbiam ten rozdział ! tyle emocji się przewinęło że wow ! już nie mogę doczekać się nn xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza część rozdziału była zboczona, a druga tak wzruszająca, że już miałam łzy w oczach. c: Innymi słowy rozdział był po prosty genialny.! :D
    Czekam na kolejny. <3

    OdpowiedzUsuń
  7. płakac!

    A tak wgl to może i jestem dziwna itp. (pewnie dużo oóśb zaprzeczy mojemu pomysłowi) to ja bym chciała, żeby jendak przez trasę coś się zepsuło z ich związkiem ;), tylko że tym razem niech Hazziotką nawali ;D. Lubie jak sie tak wszystko sypie, bo potem tak fajnie jest patrzec jak od nowa można budowac, a czasami wystarczy tylko naprawic ;) Dziwnie napisałam ten komentarz, ale nie chce mi sie ładnie dobierac słów i łączyc ich w spólną całośc, najważniejsze żebyś zrozumiała mój przekaz ;D

    Antra

    OdpowiedzUsuń
  8. przez ciebie sie poryczalam. :<<<<<<<<
    dawaj szybko kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  9. mega mega mega jjak zwykle. ciekawi mnie zakończenie bloga! ahh następny szybciutko <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż się popłakałam , tak zajebiście piszesz . ♥
    Dziękuję ci za to . Z niecierpliwością czekam na następny . xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojeeeeejjj!!! Ale Ty świetnie piszeszz!!! Omonomnomnomn, mam nadziejęże na tym długim wyjezdzie nic sięnie stanie
    O ja pierdole!! Zajbiscie!!! Ale sięjaram!!! normalnie lektura!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Szekspir z Ciebie !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wowwww padłam z zachwytu!!! przegenialnie!!! epicko , swietnie cudownie!!! KIEDY KOLEJNE!!!??? <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 Nigdy nie koncz tego bloga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam sie z powyższymi!!! zajebiscie a co do jej wyjazdu to może coś Hazza zepsuć , i zrobi coś tak romatycznego że ona mu wybaczy
    Np : Pocałuje sie z kimś na imprezie , załózmy fanka go pocałuje a on nic nie bedzie pamietał i bedzie musiał zrobić bardzo bardzo bardzo romantyczną rzecz i będe epicko a co do bloga to nie ma takich słow by okreslic ten blog! jest tak genialny ze nie ma słow!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje Ci strasznie za te słowa i danie pomysłu, ale już mam koncepcje ;p

      Usuń
  15. ZAJEBISTE ! NAJLEPSZY BLOG NA ŚWIECIE !!!
    MAM OGROMNĄ NADZIEJE , ŻE JAK ZAKOŃCZY SIĘ TE OPOWIADANIE BĘDZIE NASTĘPNE ! ;>
    masz talent . bardzoo dużo uśmiechów sprawia mi Twój blog , dziękuje ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. omnomnomnomno , świetnee !! czekam na następny ! masz talent , to jak to opisujesz , too wszytko mhm nie mam słów , ja bym tak w ogóle nie umiała ! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. to jest przecudne ! kocham to <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Naprawde twoje opowiadanie jest świetne!

    OdpowiedzUsuń
  19. KOCHAM ♥
    ania ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. czekam na nexta (:

    OdpowiedzUsuń
  21. zajebisty <33
    czekam na nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń