dedyk dla wszystkich moich wiernych czytelniczek! <3
Enjoy.
xoxo, Rysica
Siedziałaś właśnie na tarasowym leżaku, słuchałaś jednej z
Twoich ulubionych ballad i podziwiałaś księżyc. Tej nocy był on wyjątkowy, była
pełnia, która zawsze wywoływała u Ciebie uczucie, że magia istnieje. Było już
późno wieczorem, zapewne 23, ale nie dokuczał Ci żaden chłód, powietrze było
przepełnione ciepłem i słodką wonią wiosennych kwiatów. Można powiedzieć, że
byłaś w transie, przeniosłaś się do ‘swojego świata’ i marzyłaś. Marzyłaś o
swojej przyszłości, o karierze jaką chciałabyś zrobić, o podróżach, o
prawdziwej miłości. Zastanawiałaś się, czy uda Ci się dokonać w życiu czegoś
wielkiego, czy ktoś Cię pokocha, nad tym jak to wszystko się potoczy… zapewne
trwałabyś w tych rozmysłach jeszcze przez długi czas, gdyby nie rozchodzący się
na cały ogród głos Harrego Stylesa: ‘Baby you light up my world like nobody
else ..’, to dźwięk Twojego dzwonka, ubóstwiałaś solówkę Hazzy w WMYB i
słuchałaś jej na okrągło. Wyjęłaś telefon z kieszeni i spojrzałaś na
wyświetlacz, dzwonił jakiś nieznajomy numer, z lekką niepewnością nacisnęłaś
zieloną słuchawkę.
[Ty]- Halo?- powiedziałaś cichym głosem
Nieznajomy- Cześć, posłuchaj mam problem. Ellie, ona.. ona jest chora, bardzo poważnie, są małe szanse na przeżycie, dzisiaj mi o tym powiedziała. Nie wiem co mam robić, nie dam sobie bez niej rady, tyle lat się przyjaźnimy. Jak mam jej teraz pomóc? Co robić. Gemma proszę pomóż mi- słyszałaś zapłakany głos, brzmiał znajomo, ale wciąż nie miałaś pojęcia z kim rozmawiasz.
-Przepraszam, ale to chyba pomyłka, nie mam na imię Gemma- odpowiedziałaś zmartwiona. Kimkolwiek on by nie był przejęłaś się problemem tego człowieka.
-O Boże, przepraszam. Nie chciałem Ci przeszkodzić. Dobranoc i jeszcze raz przepraszam- powiedział mężczyzna, a Ciebie ukuło coś w klatce piersiowej, wiedziałaś, że nie możesz go tak zostawić.
-Nie! Czekaj! – krzyknęłaś do telefonu, ale było za późno, połączenie zostało zakończone.
Nie wiedziałaś co masz zrobić, chciałaś zapomnieć o tym zdarzeniu i wrócić do swojej poprzedniej czynności, ale nie potrafiłaś się skupić na żadnej innej czynności, w głowie wciąż rozbrzmiewał Ci głos chłopaka, głos przepełniony bólem i smutkiem. Korzystając z tego, że jego numer wyświetlił się, kiedy dzwonił, wysłałaś mu smsa: ‘ Chce Ci pomóc. Pamiętaj, niezależnie co złego w życiu by Ci się przydarzyło, jak wielkich porażek i strat byś doświadczył to po burzy zawsze wychodzi słońce. Nie liczy się ile razy upadniemy, ale to ile razy wstaniemy. Co masz teraz zrobić? Być przy swojej przyjaciółce, korzystać z każdej chwili i po prostu cieszyć się jej obecnością i każdego dnia wierzyć, że wyzdrowieje. A nawet jeśli odejdzie to tak naprawdę Cię nie opuści, będzie przy Tobie każdego dnia i będzie nad Tobą czuwać. Twój Zły Numer xxx’ . nacisnęłaś ‘wyślij’ i czekałaś na jakąkolwiek odpowiedź, która nigdy nie nadeszła. Co chwila zerkałaś na telefon z myślą, że może nie usłyszałaś dźwięku, niestety w skrzynce odbiorczej nie wciąż nie było żadnej nowej wiadomości. Wyczekując tak na smsa od tajemniczego nieznajomego usnęłaś. Rano poczułaś jak Twój tata przenosi Cię z tarasu do Twojego łóżka. Gdy obudziłaś się rano, pierwsze co zrobiłaś to spojrzałaś na ekran telefonu, ale wciąż nie było żadnej informacji o nowej wiadomości. Zawiedziona wstałaś z łóżka i rozpoczęłaś swój zwyczajny dzień, lecz przez cały czas byłaś jakby nieobecna, wciąż myślałaś o nim, o tym zapłakanym głosie.
Tak minęły trzy miesiące, żyłaś zupełnie normalnie, spotykałaś się ze znajomymi, chodziłaś na imprezy, obiadki z rodziną, śledziłaś życie One Direction nic nie zmieniło się w Twoim dotychczasowym życiu, no może poza jednym faktem, wciąż w Twoim umyśle tkwił tamten chłopak, byłaś ciekawa jak potoczyło się jego życie, kim on był. Nie mogłaś przestać! Często miewałaś sny o smutnym, małym chłopczyku, który potrzebuje Twojej pomocy, ale słyszałaś tylko jego wołanie, nigdy nie mogłaś go odnaleźć i przytulić.
pewnego dnia, miałaś jeden z gorszych dni, pokłóciłaś się z rodzicami o to, że żyjesz w jakimś innym świecie i nie obchodzą Cię ‘domowe sprawy’, cokolwiek miałoby to znaczyć. Poza tym czułaś się delikatnie samotna, dookoła wszyscy chodzili szczęśliwie zakochani, również Twoje przyjaciółki, przez co odczuwałaś spory brak miłości i wszystkiego co z nią związane.
Szłaś powolnym krokiem w stronę parku w ręku trzymając swój notes, w którym zapisywałaś wszystkie złote myśli. Usiadłaś na jednej z tysiąca ławek i otworzyłaś notatnik, starałaś się coś napisać, ale niekoniecznie wiedziałaś co. W Twojej głowie kłębiło się tyle różnorakich myśli, że ciężko je było ubrać w słowa. Odchyliłaś głowę i odpłynęłaś słuchając tej samej ballady, co tego wieczora gdy zadzwonił ten nieznajomy. Pewnie byś zasnęła, lecz ktoś się do Ciebie dosiadł, spojrzałaś na mężczyznę, a raczej nastolatka, wyglądał znajomo, po sekundzie skojarzyłaś kim jest dany człowiek. Był to Twój idol, Twój bóg seksu, Harry Edward Styles. Miałaś ochotę wydrzeć się z radości, ale zauważyłaś, że piosenkarz nie jest w najlepszym stanie, więc opanowałaś się, wyjęłaś słuchawki z uszu i jak zwyczajnie zapytałaś
T- wszystko okej?
H- niekoniecznie, ale dziękuje że pytasz- odpowiedział głośno wypuszczając powietrze
T- może mogę Ci jakoś pomóc? – zapytałaś z troską
H- nie wiem czy się da. Wracam właśnie z pogrzebu przyjaciółki- powiedział spuszczając głowę w dół. A Ty od razu skojarzyłaś sobie jego historię z historią nieznajomego.
T- och, moje kondolencje. Musi Ci być bardzo ciężko- nie wiedziałaś co masz mówić, cała ta sytuacja Cie przerastała
H- owszem jest, ale ktoś mi kiedyś powiedział, że nie liczy się to ile razy upadniemy…
T- ale to ile razy wstaniemy- dokończyłaś z niego będąc w pełni szczęścia, wiedziałaś że właśnie odnalazłaś tajemniczego chłopaka, to musiał być on za wiele faktów się zgadzało.
H- o skąd wiedziałaś – zapytał zaciekawiony i spojrzał na Ciebie, a wtedy oczy jakby mu rozbłysły
T- bo ja to napisałam. ‘Twój Zły Numer xxx’ – powiedziałaś i uśmiechnęłaś się, mimo że wiedziałaś iż nie wypada, lecz ku Twojemu zdziwieniu Hazzah odwzajemnił Twój uśmiech i niepodziewanie Cię pocałował. Gdy oderwaliście się od siebie spojrzałaś na niego pytająco, delikatnie speszona
H- Przepraszam, ale musiałem to zrobić. Zawsze kiedy było mi ciężko czytałem tą wiadomość i wtedy było mi lepiej. Wybacz, że nie odpisałem, ale nie potrafiłem, nie wiedziałem co mam napisać. Głupie ‘dziękuje’ było nie odpowiednie. Przepra…- nie dałaś mu dokończyć tłumaczeń, bo pocałowałaś go namiętnie. Byłaś tak szczęśliwa, że w końcu znalazłaś tego małego, smutnego chłopca i pomogłaś mu.
[Ty]- Halo?- powiedziałaś cichym głosem
Nieznajomy- Cześć, posłuchaj mam problem. Ellie, ona.. ona jest chora, bardzo poważnie, są małe szanse na przeżycie, dzisiaj mi o tym powiedziała. Nie wiem co mam robić, nie dam sobie bez niej rady, tyle lat się przyjaźnimy. Jak mam jej teraz pomóc? Co robić. Gemma proszę pomóż mi- słyszałaś zapłakany głos, brzmiał znajomo, ale wciąż nie miałaś pojęcia z kim rozmawiasz.
-Przepraszam, ale to chyba pomyłka, nie mam na imię Gemma- odpowiedziałaś zmartwiona. Kimkolwiek on by nie był przejęłaś się problemem tego człowieka.
-O Boże, przepraszam. Nie chciałem Ci przeszkodzić. Dobranoc i jeszcze raz przepraszam- powiedział mężczyzna, a Ciebie ukuło coś w klatce piersiowej, wiedziałaś, że nie możesz go tak zostawić.
-Nie! Czekaj! – krzyknęłaś do telefonu, ale było za późno, połączenie zostało zakończone.
Nie wiedziałaś co masz zrobić, chciałaś zapomnieć o tym zdarzeniu i wrócić do swojej poprzedniej czynności, ale nie potrafiłaś się skupić na żadnej innej czynności, w głowie wciąż rozbrzmiewał Ci głos chłopaka, głos przepełniony bólem i smutkiem. Korzystając z tego, że jego numer wyświetlił się, kiedy dzwonił, wysłałaś mu smsa: ‘ Chce Ci pomóc. Pamiętaj, niezależnie co złego w życiu by Ci się przydarzyło, jak wielkich porażek i strat byś doświadczył to po burzy zawsze wychodzi słońce. Nie liczy się ile razy upadniemy, ale to ile razy wstaniemy. Co masz teraz zrobić? Być przy swojej przyjaciółce, korzystać z każdej chwili i po prostu cieszyć się jej obecnością i każdego dnia wierzyć, że wyzdrowieje. A nawet jeśli odejdzie to tak naprawdę Cię nie opuści, będzie przy Tobie każdego dnia i będzie nad Tobą czuwać. Twój Zły Numer xxx’ . nacisnęłaś ‘wyślij’ i czekałaś na jakąkolwiek odpowiedź, która nigdy nie nadeszła. Co chwila zerkałaś na telefon z myślą, że może nie usłyszałaś dźwięku, niestety w skrzynce odbiorczej nie wciąż nie było żadnej nowej wiadomości. Wyczekując tak na smsa od tajemniczego nieznajomego usnęłaś. Rano poczułaś jak Twój tata przenosi Cię z tarasu do Twojego łóżka. Gdy obudziłaś się rano, pierwsze co zrobiłaś to spojrzałaś na ekran telefonu, ale wciąż nie było żadnej informacji o nowej wiadomości. Zawiedziona wstałaś z łóżka i rozpoczęłaś swój zwyczajny dzień, lecz przez cały czas byłaś jakby nieobecna, wciąż myślałaś o nim, o tym zapłakanym głosie.
Tak minęły trzy miesiące, żyłaś zupełnie normalnie, spotykałaś się ze znajomymi, chodziłaś na imprezy, obiadki z rodziną, śledziłaś życie One Direction nic nie zmieniło się w Twoim dotychczasowym życiu, no może poza jednym faktem, wciąż w Twoim umyśle tkwił tamten chłopak, byłaś ciekawa jak potoczyło się jego życie, kim on był. Nie mogłaś przestać! Często miewałaś sny o smutnym, małym chłopczyku, który potrzebuje Twojej pomocy, ale słyszałaś tylko jego wołanie, nigdy nie mogłaś go odnaleźć i przytulić.
pewnego dnia, miałaś jeden z gorszych dni, pokłóciłaś się z rodzicami o to, że żyjesz w jakimś innym świecie i nie obchodzą Cię ‘domowe sprawy’, cokolwiek miałoby to znaczyć. Poza tym czułaś się delikatnie samotna, dookoła wszyscy chodzili szczęśliwie zakochani, również Twoje przyjaciółki, przez co odczuwałaś spory brak miłości i wszystkiego co z nią związane.
Szłaś powolnym krokiem w stronę parku w ręku trzymając swój notes, w którym zapisywałaś wszystkie złote myśli. Usiadłaś na jednej z tysiąca ławek i otworzyłaś notatnik, starałaś się coś napisać, ale niekoniecznie wiedziałaś co. W Twojej głowie kłębiło się tyle różnorakich myśli, że ciężko je było ubrać w słowa. Odchyliłaś głowę i odpłynęłaś słuchając tej samej ballady, co tego wieczora gdy zadzwonił ten nieznajomy. Pewnie byś zasnęła, lecz ktoś się do Ciebie dosiadł, spojrzałaś na mężczyznę, a raczej nastolatka, wyglądał znajomo, po sekundzie skojarzyłaś kim jest dany człowiek. Był to Twój idol, Twój bóg seksu, Harry Edward Styles. Miałaś ochotę wydrzeć się z radości, ale zauważyłaś, że piosenkarz nie jest w najlepszym stanie, więc opanowałaś się, wyjęłaś słuchawki z uszu i jak zwyczajnie zapytałaś
T- wszystko okej?
H- niekoniecznie, ale dziękuje że pytasz- odpowiedział głośno wypuszczając powietrze
T- może mogę Ci jakoś pomóc? – zapytałaś z troską
H- nie wiem czy się da. Wracam właśnie z pogrzebu przyjaciółki- powiedział spuszczając głowę w dół. A Ty od razu skojarzyłaś sobie jego historię z historią nieznajomego.
T- och, moje kondolencje. Musi Ci być bardzo ciężko- nie wiedziałaś co masz mówić, cała ta sytuacja Cie przerastała
H- owszem jest, ale ktoś mi kiedyś powiedział, że nie liczy się to ile razy upadniemy…
T- ale to ile razy wstaniemy- dokończyłaś z niego będąc w pełni szczęścia, wiedziałaś że właśnie odnalazłaś tajemniczego chłopaka, to musiał być on za wiele faktów się zgadzało.
H- o skąd wiedziałaś – zapytał zaciekawiony i spojrzał na Ciebie, a wtedy oczy jakby mu rozbłysły
T- bo ja to napisałam. ‘Twój Zły Numer xxx’ – powiedziałaś i uśmiechnęłaś się, mimo że wiedziałaś iż nie wypada, lecz ku Twojemu zdziwieniu Hazzah odwzajemnił Twój uśmiech i niepodziewanie Cię pocałował. Gdy oderwaliście się od siebie spojrzałaś na niego pytająco, delikatnie speszona
H- Przepraszam, ale musiałem to zrobić. Zawsze kiedy było mi ciężko czytałem tą wiadomość i wtedy było mi lepiej. Wybacz, że nie odpisałem, ale nie potrafiłem, nie wiedziałem co mam napisać. Głupie ‘dziękuje’ było nie odpowiednie. Przepra…- nie dałaś mu dokończyć tłumaczeń, bo pocałowałaś go namiętnie. Byłaś tak szczęśliwa, że w końcu znalazłaś tego małego, smutnego chłopca i pomogłaś mu.
awww, to jest takie słodkie że aż nie mogę się na Ciebie nie gniewać, że nie dodałaś rozdziałuu <333
OdpowiedzUsuńOł... Nie mam słów alby to opisać. To wspaniałe coś. To fantastyczne coś. Uwielbiam to coś. <3
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ♥
OdpowiedzUsuń